Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

czwartek, 15 grudnia 2011

Zima!


Zaczęło prószyć z samego rana, a potem nie przestawało aż do południa. No i mamy prawdziwą zimę, piękną i puszystą. Śnieg nie jest w naszej wiosce zjawiskiem powszechnym, ale działania prewencyjne prowadzi się tu bez zarzutu, także obserwowaliśmy wielkie machiny posypujące ulice solą już wczoraj, przy mocnym deszczu, a wracając dziś pieszo z pracy, widziałam kilka aut zaopatrzonych w łańcuchy...Widoki cudne, spacerek orzeźwiający i przyjemny, ale gdy pomyślałam o pomyśle naszej przeprowadzki ( po wielkiej euforii daliśmy sobie czas do namysłu i pomimo ,,przekabaconej" pralki, postanowiliśmy ostatecznie szukać czegoś bliżej), to aż mnie zmroziło. W życiu, za żadne skarby świata nie wsiadłabym po takim świeżym opadzie do samochodu, i nie wyjechałabym tam na górę... To się łatwo mówi, ale drogi tutaj naprawdę diametralnie różnią się od tych, którymi jeździłam w Polsce. Jest bardzo pod górkę i bardzo zakrętaśnie, mieszkańcy Mayens-de la Zour ( to tam, gdzie mieliśmy się przenieść) mają najczęściej jeepy z napędem na cztery koła, a i to nie gwarantuje wyjazdu na samą górę, gdy jest się po prostu kiepskim kierowcą, do jakich ja z pewnością się zaliczam...
Jeszcze kilka dni temu mówiłam sobie, że życie po to jest, aby stawiać przed sobą coraz to nowe wyzwania, że umiejętność jazdy przyda mi się potem wszędzie gdziekolwiek nie wywieje mnie wiatr ( a myślałam tu głównie o krętych drogach w Peru, którego zwiedzenie jest moim marzeniem, i na pewno kiedyś w końcu się ziści). Ale...nie wzięłam pod uwagę, że tak jak dzisiaj, sparaliżowałaby mnie pewno sama myśl o wyjechaniu na górę, spędziłabym pewnie większość moich przerw ( od 12 do 16.30) w pracy i potem plułabym sobie w brodę, jak ja mogłam dać się w to wszystko wrobić?
I tym oto akcentem racjonalizacji mojego postępowania, zakańczam... A żal za przestronnym, własnym lokum biorę za kompana w poszukiwaniu czegoś mniej hardcorowego, co na pewno wkrótce znajdziemy:)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz