Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

piątek, 16 grudnia 2011

Z tamtą zimą był trochę falstart:)

Wczoraj pisałam o opadach śniegu, ale tak naprawdę rozkręciło się na dobre dopiero dziś. Żałuję nieprzeciętnie, że nie mogę wziąć aparatu i pstryknąć fotki co też wyczynia śnieg z krajobrazem tuż za moim oknem... Pięknie jest! Nasypało już na oko z trzydzieści centymetrów białego puchu i dalej daje ostro! Od samego rana, kiedy o siódmej zaczynałam pracę, sypie bez ustanku. Dziś wieczorem mam zamiar wracać do domu pieszo, bo spacery w takim klimacie, w dodatku ulicami udekorowanej świątecznie wioski, to istny rarytas...
Jak się okazuje, takie śnieżne nawałnice, nie są tu prawie w ogóle spotykane, jednak wchodząc na stronę z wiadomościami w języku polskim dowiedziałam się o co kaman:
http://tvp.info/informacje/swiat/huragan-joachim-szaleje-nad-europa/5923116

Sprawa wygląda więc na poważną, potężny w swym żywiole huragan szaleje tuż nad naszymi głowami, ale gdyby przynosił tylko takie błogie, sielankowe obrazki, to ja poproszę o więcej:)

PS Czyż to nie dziwne, że już drugi rok z rzędu mamy zimę z prawdziwego zdarzenia, w krajach, w których zwykła ona nie występować, podczas gdy w Polsce ani jednego płatka na horyzoncie? Rok temu była Anglia, teraz Szwajcaria....A może to my ciągniemy za sobą specyficzną aurę, pozwalającą rokrocznie na spełnianie jednego z moich ,,przyziemnych" marzeń: wieczornego spaceru ulicami tonącymi w śniegu, z akompaniamentem świecidełek naokoło:)

4 komentarze: