Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

środa, 14 września 2011

Dylematy zmienno- zawodowe

Mamy środek września. Od początku tego miesiąca pracuję ,,na własny rachunek", to jest  nie ma nikogo, kto by mnie szkolił. Początki bywały stresujące, tymczasem już tuż tuż czeka mnie nowy początek...W październiku zaczynam jako opiekun osób starszych... Podobna historia przydarzyła mi się już w Anglii, kiedy to stałam się opiekunem awansując ze stopnia sprzątaczki:P I mimo sporego doświadczenia w zmienianiu pracy, miasta,a nawet kraju zamieszkania, boję się trochę... Z tendencją do wzrastania tejże bojaźni w niektórych chwilach...
Po pierwsze: Anglia to nie to samo. Tam potrzebują ludzi w branży care assistant na pęczki, dlatego rekrutuja ich wcześniej z Polski ( i pewno nie tylko), po czym zatrudniają nie ujrzawszy na oczy...Tutaj jest inaczej. Opiekun potrzebuje odpowiedniej szkoły, o  której zakończeniu zapewniłam ich nie mając pewności, czy polski odpowiednik jest tu uznawany ( sic!) Ok, szkoła szkołą, ale pozostaje jeszcze język:) Kiedy szczerze przyznaję, że czasem bardzo ciężko mi zrozumieć co mówi jedna czy druga starsza osoba, oni kiwają głowami ze zrozumieniem i stwierdzają :,,To zupełnie tak jak nam!".
Ogółem rzecz biorąc trzeba mi więc ponownie skoczyć na głęboką wodą, przełknąć trochę stresu i dawać do przodu...A potem będzie już tylko lepiej;)

2 komentarze:

  1. powodzenia życzę i 3mam kciuki :) początki są zawsze stresujace (nota bene pisałam o tym ostatnio) ale jak człowiek się obyje z zadaniami i wszystko pozna, to jest już z górki ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzięki za kciukowe wsparcie:) Przyda się na pewno. Póki co nie stresuję się, bo do października jeszcze daleko... Poza tym pozostaje jeszcze tyle innych nierozwiązanych spraw na głowie, że kwestia przeniesienia się z parteru ( kuchennego) na piętro, to mały pikuś:)

    OdpowiedzUsuń