Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

czwartek, 9 stycznia 2014

Janielsko



 Wspominałam ostatnio o moich rękodziełach świątecznych... Choinka niedługo zgubi wszystkie igły, Święta już ho ho za nami, a ja dopiero teraz wklejam, com narobiła z solnej masy.
Powyżej anielica imitująca pracownicę naszego zakładu opieki. Takie mamy piękne bluzy i takie buty(!) Na ramieniu wisi zielony zegarek przenośny, a u pasa płyn do dezynfekcji rąk. Jedyna różnica to ta, że pracujemy w białych spodniach, nie spódnicach;) Anioł wisi teraz w moim zakładzie pracy...

A poniżej kwintet przeznaczony na choinkę:)



Święta, Sylwester i kilka dni wolnego (szczęśliwa siódemka) minęły nam w górach... Włóczyliśmy się na mrozie codziennie, zjeżdżaliśmy na sankach, przekraczaliśmy pieszo zamarzłe jezioro, kąpaliśmy się w ciepłych basenach patrząc na oświetlone choinki uginające się pod ciężarem śniegu, ćwiczyliśmy piruety na łyżwach, wyjeżdżaliśmy kolejkami wysoko do góry...
Wczoraj zaś w aurze typowo wiosennej ( jest u nas w dzień blisko 10 stopni na plusie, zimowe eskapady urządzamy więc na znacznie większej wysokości npm) zapaliliśmy ognisko w ogródku i otworzyliśmy butelkę wina z okazji wydania kolejnego tomu (XVII) książki ,,Przez Świat", w którym ukazały się nasze wspomnienia z wyprawy do Omanu i Turcji:)


2 komentarze: