Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

piątek, 27 stycznia 2012

Przyłapałam!

Kiedy byłam w Polsce cała rodzinka wyrażała głębokie zainteresowanie postępami językowymi Maksymiliana. Na początku, w domu męża udało mi się urządzić kilka rodzajowych scenek, coś tam mówiłam do Maksa, on odpowiadał, a obecni wierzyli, że jego francuski jest już na zaawansowanym poziomie:P
U mnie w domu mama i siostra są po romanistyce, tak więc same przepytywały delikwenta, nie kryjąc przy tym wielkiej radości ( z trafiającej się okazji do pozaszkolnych korepetycji, rzecz jasna...). A potem Maks zamknął się w sobie i ani słówka po francusku z siebie nie wydobył, tłumacząc: ,,Ty umiesz mówić po polsku, to mów po polsku..."
Tymczasem, w warunkach szwajcarskich, mój syn łapie dziwną przypadłość i bawi się sam po francusku. Na początku ubaw miałam przy tym po pachy, teraz już się przyzwyczaiłam, ale dla ubawu innych oraz udowodnienia, że coś tam jednak już z języka załapał, przyłapałam go ostatnio na jednej z takich zabaw:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz