Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

środa, 6 marca 2013

Nie-dobrze

Wczorajszy wieczór był kiepski, jak żaden inny od dawien dawna.
W pracy przy każdym zgięciu nóg, jęczałam z bólu (zakwasy po zrywie biegowym w niedzielę). Straciłam cierpliwość w obliczu jęczenia jednej z babć, że kok niedobrze spleciony ( powiedziałam jej, że chyba naprawdę nie zdaje sobie sprawy, jak wielkie problemy mogą istnieć w życiu w porównaniu z jej dzisiejszym).
Wróciłam do domu w podmuchach wiatru, który mi non stop ściągał kaptur z głowy, Maks ze mną, cały w błocie, bo się non stop zapuszczał na pobrudzone resztki śniegu przy ulicy.
W skrzynce na listy ( klucz się zepsuł już dawno i wyciągamy korespondencję za pomocą manewrów z palcami i widelcem, co kosztuje czasem trochę bólu) dwie białe koperty. A tam: odmowa wolnego dla Maksia ( poprosiłam o trzy dni) plus niejasności związane z uznaniem mojego dyplomu.
Nie pojedziemy więc nigdzie na Wielkanoc ( tzn najwyżej do Polski) i to mnie przyprawia o wściekłość nieopisaną!!!!
Potem, w przypływie żalu, stanął mi obraz zostania na zawsze w tym samym miejscu, w tej samej pracy. I zrobiło mi się niedobrze, nie żartuję! Nagle znalazłam się w stanie takiego dołka psychicznego, jak nigdy dotąd. Poczułam się w tym kraju jak w więzieniu. Więzieniem mym okazała się kasa, kurde, jestem tu tylko dla niej i to nijak ma się do wartości, które wyznaję (wyznawałam???).
Dziś, po porannym głębokim oddechu, już dużo lepiej. Pozytywne myślenie i nadzieja wracają do mnie jak bumerang. Postanowiłam:
a) wypisać Maksia ze szkoły na drugi rok ( nie jest jeszcze obowiązkowa)
b) powiedzieć dyrektorowi, że wychowują sobie przy pomocy swych chorych zasad nic innego, jak nowe pokolenia konformistów ( to nie wiem czy się odważę)
c) za wszelką cenę uznać dyplom, zadzwonić, wyjaśnić, popytać na forum, a nawet zrobić tu część studiów, żeby zmienić pracę...względnie:
d) olać Szwajcarię w grudniu/ styczniu. Wyjechać stąd i nigdy nie żałować tej decyzji:)
Jak widać, nie jest więc najlepiej.
Na szczęście, gdyby nie było burz od czasu do czasu, nie wiedzieliśmy co oznacza dzień pełen słońca:)

5 komentarzy:

  1. Oby burze nie trwały za długo!

    OdpowiedzUsuń
  2. Τerrifiс artiсle! Thіs
    is the tyρе of іnfo that aгe supposeԁ tо bе sharеd acroѕs the intеrnet.
    Dіsgrace οn the seek engines for no longer рosіtionіng this publiѕh hіgheг!
    Come on οver and сonsult wіth my ωеbѕite
    . Thanks =)

    my hοmepаge :: Demotywatory - bayerncom.Com

    OdpowiedzUsuń
  3. Interesujący blog. Będę zaglądać ;)

    OdpowiedzUsuń